Poszukiwania idealnego podkładu trwają:) Wczoraj wieczorem przeglądając aktualną gazetkę promocyjną Rossmana natknęłam się na dosyć ciekawą ofertę podkładu Astor Lift Me Up Anti Aging Foundation, z 25% obniżką (wiem w trakcie tygodnia z 40% promocją na kolorówkę w Rossmanie mogłam dostać go taniej, ale jakoś wtedy wolałam nie ruszać się do Rossmana:) tym bardziej spodziewając się tłumów przy szafach z kolorówką:)).
Teraz dostałam go za 34 zł. Nie znalazłam za wiele opinii na jego temat bo to nowość Astora, jedynie na KWC były 2 pozytywne, opis i obietnica producenta wydawały się ciekawe, podkład ma rozświetlać i nawilżać czyli idealnie dla mojej suchej cery. Zawiera także SPF 15.
Jest to serum liftingujące i podkład 2w1. Rozświetla i liftinguje skórę, stale ją nawilżając i odmładzając. Zapewnia komfort w noszeniu przez cały dzień. Formuła zawiera kwas hialuronowy i witaminę E.
Poza obietnica nawilżenia i wygładzenia, głównym powodem, dla którego zdecydowałam się na jego zakup był kolor! Mój to 101 Rose Beige. Zawsze wybieram najjaśniejsze odcienie, obojętnie jaki by to nie był podkład i zawsze najjaśniejszy jest dla mnie za ciemny;/ a dodatkowo często trafiam na różowe albo pomarańczowe tony;/ fuuujjj;/ ten wydaje się być odpowiedni i co ważne - nie ciemnieje.
Opakowanie jest bardzo estetyczne, w kobiecych kolorach, szklane - mimo, że może się stłuc to ja lubię takie buteleczki, jakoś porządniej wyglądają:) Ma fajną różową pompeczkę:) Za jakiś czas będzie recenzja, mam nadzieję, że będzie się dobrze spisywał:)
Może już miałyście z nim do czynienia? Albo z jakimkolwiek z podkładów Astor, polecacie, odradzacie?
Ja niestety mam cerę mieszaną, więc produkt nie dla mnie;(
OdpowiedzUsuńnie miałam podkładu z Astor i ciężko mi cokolwiek powiedzieć..
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś podkład z astor, był rewelacyjny
OdpowiedzUsuńja nie miałam jeszcze przyjemności (bądź nie:)) testować Astora, to mój pierwszy:)
UsuńO tym podkładzie jeszcze nie słyszałam, ale prezentuje się ładnie :) Podkładów Astora nie miałam jeszcze okazji testować.
OdpowiedzUsuńwydaje się być idealny dla mnie :) kiedyś miałam jeden podkład Astora, ale dokładnie nie pamiętam, który to był :)
OdpowiedzUsuńnie miałam go, widziałam nawet miałam się skusić ale mało o nim było w necie :))
OdpowiedzUsuńa ja zaryzykowałam i mam nadzieję, że żałować nie będę;) po pierwszym nałożeniu byłam mile zaskoczona, ale dlaczego to powiem dopiero za kilka tygodni przy recenzji:)
Usuńmiałam podkład Astora Perfect Stay i byłam bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńnie używałam tego, ale mam jakies "zachamowanie" do Astora po 2 podkładach które w ogóle się nie sprawdziły;/
OdpowiedzUsuńnie miałam, bo faktycznie to dopiero nowość, widziałam konkurs na FB z tym podkładem
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś podkład Astora, ale matujący w tubce, pamiętam że byłam z niego zadowolona;)
OdpowiedzUsuńnigdy go nie używałam, ale recenzja bardzo fajna ;))
OdpowiedzUsuńmasz wspaniałego bloga! będzie mi miło jeśli spodoba Ci się mój i również go zaobserwujesz ;))
Moja? To nie recenzja....ja go 2 dni temu kupiłam...
Usuńnie ma to jak dokładne przeczytanie postu ;) Ja z Astora nigdy podkładu nie miałam. Jestem ciekawe jak ten się spisze :>
UsuńOd lat uwielbiam Astor Perfect Stay, za trwałość :)
OdpowiedzUsuń