Dzisiaj dosłownie w minutę wykonane pazurki:P
Nie miałam czasu robić cały manicure od początku, zmywać stary lakier itd, więc wpadłam na pomysł szybkiej reaktywacji moich paznokci. 2 dni temu pomalowałam je szarym lakierem z Safari ,ale że na końcówkach zaczął odpryskiwać przeciągnęłam je bordowym kolorkiem Sensique i jest dobrze:) mówię od razu, to nie jest żaden french, linii uśmiechu nie ma. To takie coś i nic:)
Macie jakieś ciekawe sposoby jak szybko reaktywować paznokcie, kiedy trzeba gdzieś wyjść a nie ma na o czasu?
Pomysł ciekawy :)
OdpowiedzUsuńJa zwykle po prostu pokrywam stary lakier jakimś brokatem :)
nie próbowałam nigdy:) jakoś boję się brokatów na paznokciach bo później trzeba się bawić w zmywanie albo zawijanie folią spożywczą:)
UsuńTak jak poprzedniczka - pokrywam brokatem, opcjonalnie konfetti
OdpowiedzUsuńbardzo oryginalnie :) podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy efekt ;)
OdpowiedzUsuńja jak zaczyna odpryskiwać to maluję raz jeszcze tym samym co już mam na paznokciach ;)
OdpowiedzUsuńteż tak robię, ale czasami jak jakiś lakier jest słabo napigmentowany to mam na paznokciach kilka warstw i dziwnie to wygląda;/
UsuńDobry pomysł i fajnie wyszło też tak czasami kombinuje
OdpowiedzUsuńLubie lakiery z Safari :)
OdpowiedzUsuń