Ostatni raz u fryzjera byłam chyba przed studniówką, wtedy bardzo się rozczarowałam i powiedziałam KONIEC! Od tamtej pory sama w domu podcinam sobie włosy i nawet jakoś mi to wychodzi :) Banalnie prosta sprawa, uwierzcie. Jeżeli nie boicie się to polecam spróbować, oczywiście jeżeli nie macie zbyt skomplikowanej fryzury. Moje cięcie trwa jakieś 15 minut i już :)
Jak widzicie moje włosy nie mają zbyt pięknego koloru, bo od kilku miesięcy nie farbuję włosów, w sumie to chyba już pół roku minęło, zresztą mówiłam o moim powrocie do naturalnego koloru. Odrost nie jest prawie w ogóle widoczne dzięki tej metodzie na odrosty.
Póki co nie mam zamiaru ich farbować, za jakiś czas może poszukam czegoś zdrowszego dla włosów, w kolorze zbliżonym do moich naturalnych, tak aby jakoś ten kolor ożywić.
Nie wiem, dlaczego na ostatnim zdjęciu nie widać różnicy, w końcu zdjęcie było robione w takiej samej odległości, ramiona są na tej samej wysokości, no nie wiem nie wiem, z przodu widać różnicę :)
A Wy ufacie fryzjerom, czy same działacie w domu?
_______________________________________________________
Podobał Ci cię post? Będzie mi miło jeżeli klikniesz:
Zostaniesz followersem:
Lub obserwatorem:
Też obcinam włosy w domowym zaciszu :) Z przodu sama, a do tych z tyłu rekrutuję mojego partnera by mi obciął.
OdpowiedzUsuńTwój naturalny kolor włosów jest piękny, taki intensywny. Nie masz powodów do narzekania :) Ja też mam od kilku lat naturalny kolor, ale chyba wkrótce znowu coś z nimi zrobię, bo już mi się nudzą.
to jeszcze w całości nie jest mój naturalny kolor :) naturalny jest na górze, reszta to pozostałości miliona farb :)
UsuńOd lat obcinam sama włosy. Jeszcze żaden fryzjer nie obciął mnie tak, abym była w 100% zadowolona. Nie widzę wiec sensu płacić za coś, co mogę zrobić sama... lepiej :)
OdpowiedzUsuńPiękną masz czuprynę :)
Dziękuję :) Może niektórzy fryzjerzy mają za dużo roboty i próbują pozbywać się swoich klientek, nie wiem :P
UsuńEfekt świetny. Ja jednak bałabym się sama wykonać takie cięcie.
OdpowiedzUsuńMam również długie włosy i sama je obcinam, efekt nawet podobny, choć chyba troszkę mniej wystopniowany :)
OdpowiedzUsuńZazwyczaj obcinam metodą kucyka z przodu, pod brodą, a następnie wykańczam końcówki aby nie były takie "równe".
Mnie bardzo podoba się kolor odrostu, myślę, że nawet lepiej by Ci w nim było, niż w tym ciemniejszym, który masz na długości :) Śliczna z Ciebie dziewczyna! A zmiana bardzo na plus i nawet na tym ostatnim zdjęciu widać różnicę. Ja ostatnio podcięłam sama 3 cm, ale zazwyczaj korzystam z pomocy fryzjera. Ostatnio trochę się zirytowałam, gdy miały to być 4 cm- końcówki, a straciłam naprawdę sporo włosów. Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, włosy trochę odżyły :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :) ja juz nawet nie pamiętam jak wyglądam w naturalnym kolorze, tyle lat farbowania :) No niestety fryzjerzy lubą dokładać cm :)
UsuńJa to wolę stracić te 15 złotych ;)
OdpowiedzUsuńJa raz ścięłam sobie sama włosy ale efekt był masakryczny :D
OdpowiedzUsuńNo nie zawsze musi wychodzić :)ja takim "fryzjerskim sposobem nie potrafię, troszkę po cwaniacku obcinam :P
UsuńDobra, teraz napisz jak ty je podcięłaś :)) Ja wybieram się już ho ho ho do fryzjera i wybrać się nie mogę. Z chęcią podcięłabym włosy sama.
OdpowiedzUsuńWystarczy zmoczyć włosy, rozdzielić na przykładowo 4 partie i obcinać trzymając nożyczki do dołu i jadąc w dół :) na YT są na pewno filmiki instruktażowe bo ja tego dokładnie nie wytłumaczę ;P
UsuńDzięki za odp :) Kurde.. jednak obawiam się, że mi to krzywo wyjdzie :)
Usuńostatnio też sama podcinam włosy :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba efekt po podcięciu :) Ja gdybym mogła też cięłabym się sama, ale niestety od czasu do czasu muszę zahaczyć o fryzjera, który cięciem poprawia mi troszkę skręt :)
OdpowiedzUsuńMimo tego od cięcia minęło pół roku, układają się dobrze, więc byłam u mamy na podcięcie końcówek :) Mama zrozumiała co to znaczy "odkurzyć", poza tym okazało się, że nie ma sensu więcej, bo końcówki w ogóle nie są rozdwojone. I tak oto udało mi się zachować ładny skręt i spokój duszy, że końcówki podcięłam choć troszkę, więc teraz tylko do przodu :)
A Tobie muszę powiedzieć, że bardzo ładna z Ciebie dziewczyna, naprawdę :) I gdybym miała proste włosy to chciałabym żeby właśnie tak wyglądały :) Są okazem zdrowia :)
A co do ożywienia koloru - nie myślałaś o hennie? :)
Bardzo mi miło :) dziękuję :) myślałam o hennie, ale muszę bardziej zgłębić się w ten temat,żeby potem nie żałować :)
UsuńPodziwiam, nie odważyłabym się sama podciąć włosów, bo pewnie byłaby katastrofa.
OdpowiedzUsuńsuper, mi mąz podcina, w sumie żadna mecyja, ale sama chyba sobie bym nie obcięła, więc podziwiam przy tak długich włosach
OdpowiedzUsuńTo właśnie przy długich jest łatwiej ;)
Usuńfajnie Ci to wyszło :)
OdpowiedzUsuńJa nie mam urazu raczej do fryzjerów, za to do mojej szwagierki-fryzjerki już tak. Kiedyś zrobiła mi taką fryzurę na wesele, że wstydziłam się pokazać:/
OdpowiedzUsuńale odwaga ale efekt supoer - świetna szminka
OdpowiedzUsuńdobrze ci to wyszło :) piekne włosy
OdpowiedzUsuńŚlepa chyba jestem, bo wcale nie widzę różnicy :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń