Jakiś czas temu wygrałam w rozdaniu portalu Polskie Blogi Kosmetyczne i otrzymałam 2 pełnowymiarowe opakowania ciepłego wosku w żelu do depilacji marki Veet. Konkretnie do skóry wrażliwej i normalnej.
Testowałam wersję niebieską, do cery wrażliwej z olejkiem migdałowym.
Na stronie producenta:
Już nie musisz tracić czasu na umawianie się do kosmetyczki by Twoje nogi były seksownie gładkie i to przez 4 tygodnie! Ciepłe woski w żelu Veet to innowacyjne, przyjemne i łatwe w użyciu woski o działaniu tak skutecznym jak zabiegi w salonie kosmetycznym.
Woski w Żelu Veet mają piękny zapach, a ich przyjemna żelowa konsystencja jest delikatna dla skóry i łatwa do spłukania. Wystarczy podgrzać wosk w kuchence mikrofalowej lub ciepłej wodzie, nałożyć na skórę cienką warstwę i ją zerwać. Polecamy obejrzeć nasz krótki filmik instruktażowy.
Ciepłe Woski w Żelu dostępne są dla trzech rodzajów skóry – suchej wzbogaconej Aloesem, wrażliwej z Olejkiem Migdałowym oraz normalnej o przyjemnym zapachu Kwiatów Lotosu – wybierz swój wariant!
Dane techniczne:
Cena: ok 40zł
Pojemność: 250ml
Moja opinia:
Nie będę się za bardzo rozdrabniać. w sumie to nie rozumiem narzekań niektórych dziewczyn na ten wosk, ja nie miałam z nim żadnych problemów. Podgrzewałam go w ciepłej wodzie przez 10 min po czym zaczęłam używać nadal pozostawiając słoiczek w wodzie. Jedyna uwaga to to żeby naprawdę minimalną ilość wosku nakładać, tyle, żeby na skórze widać było tylko błyszczącą poświatę. następnie nakładam pasek, dociskam do skóry i zrywam przeciwnie do kierunku wzrostu włosa, wyrywał wszystkie włoski poza tymi 1-2 mm, ale takie włoski są za krótkie na każdy wosk! Wosk się nie ciągnie tak jak pisały dziewczyny, ale jeżeli nie będziemy go za dużo nabierać i będzie miał odpowiednią temperaturę (oczywiste jest, że im chłodniejszy tym gorzej będzie wydobyć go ze słoiczka). Paski można łatwo wyczyścić w ciepłej wodzie i wykorzystać ponownie. Jak dla mnie jedyny minus tej metody to cierpliwość:) Do każdego wosku czy pasty cukrowej potrzeba cierpliwości i czasu:) Ból można wytrzymać, nic strasznego, ale skóra po depilacji była niestety troszkę podrażniona i za to odejmuję pół gwiazdki;/
Używałyście? Jak wrażenia?
ja używałam różowego i też zadowolona jestem :)
OdpowiedzUsuńkusi mnie ten wosk, ale ten ból przy wyrywaniu ... ;)
OdpowiedzUsuńooo i to jest coś dla mnie! używanie zwykłych plastrów z woskiem doprowadza mne do szału:( nie piszesz, że skóra była podrażniona-wyskoczyły Ci krostki, czy po prostu było lekkie zaczerwienienie? Czy dokładnie usuwa włoski? No i najważniejsze-ile kosztuje?:)
OdpowiedzUsuń+u mnie trwa nowy konkurs, do wygrania dowolny ciuszek ze sklepu partnersa.pl zapraszam:
http://letsbless.blogspot.com/2012/09/konkurs-wygraj-dowolny-ciuszek-ze.html
faktycznie zapomniałam podać danych technicznych, błąd już naprawiony:) a podrażnienie to małe czerwone plamki w miejscach, z których zostały wyrwane włoski. A włoski usuwa, tak jak pisałam, wszystkie poza króciutkimi 1-2mm
UsuńJestem bardzo ciekawa tych produktów. Widziałam je już w wielu drogeriach i zawsze dobrze się im przyglądam. Chyba czas kupić. :)
OdpowiedzUsuńod dłuższego czasu zastanawiam się nad tym woskiem i chyba w końcu się zdecyduję. :)
OdpowiedzUsuńod jakiegoś czasu obserwuję Twojego bloga i jeśli tylko będziesz miała czas zapraszam na mojego początkującego bloga :)
Niestety na mnie (nie wiem jakim cudem) żaden wosk nie działa... :(
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za tą metodą depilacji. Wolę maszynkę albo depilator.
OdpowiedzUsuńMiałam kupić odrazu cały zestaw na allegro ale może zacznę od tego ? :) zapraszam do obserwowania pozdrawiam
OdpowiedzUsuńfajnie, że u Ciebie się sprawdza, jest nadzieja, że nie u wszystkich jest źle:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam wosku. Jedyne co mnie odstrasza to ból.
OdpowiedzUsuńła ;/ znam to niestety z tymi podrażnieniami, jakbym miała reakcję alergiczną, aż miałam ciarki :/
OdpowiedzUsuńużywałam,ale to było porażką, nie ma porównania do wosków z rolki w kwestii wygody aplikacji i skuteczności :)
OdpowiedzUsuńRówniez dostałam do testowania te zele :) Moja recenzja na blogu u mnie - zapraszam jak jestes ciekawa :)
OdpowiedzUsuńJa mimo prób woskowych wolę pozostać przy tradycyjnych metodach depilacji:)
OdpowiedzUsuń