Bez zbędnego gadania przechodzimy do rzeczy, dziś czas na produkty, które wykończyłam w styczniu.
- Mgiełka termoochronna od Marion. Fajny kosmetyk, faktycznie chroni włosy, przed wysoką temperaturą, nie wysusza, ładnie pachnie.
- Tonik Novoxidyl przeciw wypadaniu włosów i wspomagający ich wzrost, recenzja >>>>KLIK<<<<.
- Bloker Ziaja. Chyba najlepszy tego typu kosmetyk. Skutecznie hamuje pocenie, najlepiej stosować wieczorem i absolutnie nie po depilacji bo może szczypać:)
- Znany wszystkim Sudocrem. Dla mnie to jest zbawienie na wszelkie podrażnienia! Szczególnie po goleniu:)
- Żel pod prysznic Isana. Nie ma co za dużo mówić, ładnie pachnie, myje, czyli wszystko ok:) no i cena świetna.
- Próbki kremów do twarzy Ziaja Kozie mleko i Dermedic Effectival, po próbkach za wiele powiedzieć nie można:)
- Szampon Novoxidyl przeciw wypadaniu włosów i wspomagający ich wzrost, recenzja >>>>KLIK<<<<.
- Krem do twarzy Ziaja masło kakaowe. Fajny na noc, ale dla mnie trochę za tłusty:)
- Maskara Essence Multi action. Nic nadzwyczajnego, dało się fajnie umalować rzęsy, ale nie był to jakiś spektakularny efekt, no i strasznie się kruszy.
- Gąbeczki do nakładania podkładu For your beauty, namoczone fajnie rozprowadzają podkład, nie tworzą się smugi a buźka jest ładnie pokryta delikatną warstwą podkładu.
- Odżywka dyscyplinująca Avon do każdego rodzaju włosów, w sumie to jedyny efekt jaki po niej zauważyłam, że włosy po niej lepiej się rozczesują.
- I na koniec puder transparentny My secret. Mimo, że nie potrzebuję specjalnie matowić skóry, to niektóre miejsca wypada przypudrować i ten fajnie się sprawdzał, nie nadawał żadnego koloru, więc pasuje na każda porę roku:)
Miałyście któryś z powyższych produktów? Jak się u Was sprawdzały?
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Całkiem duże to Twoje denko:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Spore denko ;] Miałam krem czekoladowy z Zaiji ale mnie zapychał strasznie :(
OdpowiedzUsuńWróć. Kakaowe :D
Usuńbardzo lubię ten puder My Secret :)
OdpowiedzUsuńmam gąbeczki , i zastanawiam się nad kupnem tego żelu i isany
OdpowiedzUsuńSpore denko ;)
OdpowiedzUsuńSporo tego :) Mam tę mgiełkę Marion, ale nie zawsze jej używam przed suszeniem, bo zapominam :)
OdpowiedzUsuńmuszę spróbować tego blokera z ziaji, bo to masełko kakaowe to ubóstwiam :)
OdpowiedzUsuńmiałam mgiełkę marion, żel pod prysznic isana i bloker:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten puder z My Secret. Tanie, a dobre :)
OdpowiedzUsuńmam bloker i bardzo go lubie :)
OdpowiedzUsuńżele z isany uwielbiam! :)))
a moim ulubieńcem wśród pudrów jest puder z vipery :)
znam blokera i uważam tak samo
OdpowiedzUsuńDuże to denko, lubię ta mgiełkę z Marion
OdpowiedzUsuńsporo tych zużyć :)
OdpowiedzUsuńLubię takie.. obfite denka :D :D
OdpowiedzUsuńMam bloker Ziaji, ale na razie w zimie trochę o nim zapomniałam. Koniecznie muszę w końcu przetestować jakieś żele pod prysznic Isany, bo można na nich trochę zaoszczędzić, a teraz mi się to przyda... :)
OdpowiedzUsuńTakże lubię tą mgiełkę od Mariona ;)
OdpowiedzUsuńMiałam puder my secret, żel Isany, mgiełkę ochronną nadal mam i nie wiem co z nią zrobić, bo nie używam :) za to bloker ziai to dla mnie zło wcielone.
OdpowiedzUsuńsporo tego wykończyłaś ;)
OdpowiedzUsuńja wczoraj kupiłam sobie tą masakrę z essence tylko tą różową ;)
Też mam takie samo zdanie na temat blokera z Ziaji - za taką cenę jest genialny.
OdpowiedzUsuńPuder z My Secret też dobre się sprawdza , zarówno jak mgiełka termoochronna :)
Sporo się skończyło:))))
OdpowiedzUsuńHm, tak się zastanawiam, czy zielona wersja maskary z Essence różni się czymś od wersji różowej? Bo chyba nazywają się tak samo;)
OdpowiedzUsuń