9 lutego 2015

Linum Emolient - mycie skóry bardzo suchej i atopowej

Niestety, ale ja jestem wysuszona od stóp do głów, taki urok, co zrobić, czasem skóra zaswędzi, czasem się zbytnio przesuszy, jak nie zadbam o nią odpowiednio, więc pilnować się muszę. Codzienne balsamowanie to podstawa, inaczej suchość gwarantowana, szczególnie na łydkach i ramionach. Proces nawilżania powinniśmy wspomagać także podczas mycia, dlatego ostatnio staram się bardziej zwracać uwagę na właściwości nawilżające produktów myjących.

Przez ostatnie 2 tygodnie służył mi żel pod prysznic odbudowujący barierę ochronną skóry od Dermedic



Składniki aktywne: lniany z zawartymi w nim NNKT Omega 3, Omega 6, Omega 9, Olej macadamia, D-Panthenol, Alantoina
  • Delikatnie myje, nie naruszając bariery lipidowej naskórka
  • Nie podrażnia i nie wysusza wymagającej suchej skóry
  • Wygładza i zmiękcza skórę
  • Ma pozytywny wpływ na regenerację naskórka
  • Zapewnia odpowiedni poziom nawilżenia i natłuszczenia
  • Hypoalergiczny

Pojemność: 200 ml
Cena: ok. 16 zł



Nie wystarczył na długo, bo przy stosowaniu 2 razy dziennie to coś około 2 tygodni, ale było to całkiem przyjemne doświadczenie :) Ja bardzo długo nie przywiązywałam wagi do innych właściwości żeli i mydeł pod prysznic, poza tymi myjącymi, no bo do czego taki żel służy? No do mycia :) od kilku miesięcy odrobinę baczniej się im przyglądam, ale oczywiście bez przesady, dlatego zdecydowałam się wypróbować produkt apteczny przeznaczony dla suchelców i atopowców. Ja AZS nie posiadam, przynajmniej stwierdzonego, ale mam problemy z rogowaceniem okołomieszkowym i potrzebuję się stale nawilżać.


Żel Dermedic ma sporo fajnych składników, właśnie służących nawilżeniu skóry m.in. olej lniany, olej macadamia, D-Panthenol, alantoina. Ma konsystencję kremową, nie żelową wcale, umiarkowanie gęsty, więc niewielka ilość potrzebna jest aby się dobrze namydlić:) Przyjemność jego stosowania polegała na tym cudnym zapachu. Wiem, że wielu osobom on się nie spodoba, ale pachnie cudnie, jak męskie perfumy, a że ja takie zapachy uwielbiam to się nim delektowałam :)


Otwiera się przez wciskany dziubek (widzicie poniżej bo nie mam pojęcia jak to nazwać), nie bardzo lubię takie otwierania, bo przy transporcie mogą się przez przypadek otworzyć. Z tym nie było takiej sytuacji bo cały czas stał w łazience, ale z czasem troszkę się ten dziubek wypaćkał w żelu, to zasychało i ciężko było go otworzyć, więc trzeba było go czyścić.


Było to troszkę krótkie stosowanie, ale jest jeden istotny element, który udało mi się zauważyć, zaraz po myciu nie miałam uczucia ściągniętej skóry, szczególnie na łydkach i to na pewno jego zasługa. W związku z tym ma z pewnością właściwości nawilżające i tutaj duży plus. Może się spodobać osobom zmagającym się z dużą suchością. Proponowałabym tylko zwiększenie pojemności bo 200 ml to bardzo malutko. Myje tak jak trzeba, pięknie pachnie i nie wysusza, a może i odrobinę nawilża.


A jakie produkty Wy stosujecie do mycia?





_______________________________________________________
Podobał Ci cię post? Będzie mi miło jeżeli klikniesz:

Zostaniesz followersem:
Instagram

Lub obserwatorem:
  Follow on Bloglovin

5 komentarzy:

  1. Już samo opakowanie wygląda interesująco ;) Ja całe szczęście mam skórę normalną, choć zimą łokcie i kolana muszę nawilżać... :P

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawy, choć za 16zł to sporo

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze nie miałam nic z tej firmy, ale myślę, że wszytsko przede mną ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja póki co używam żelu z Adidasa :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Moim zdaniem jest za mało wydajny. Raczej go nie kupię.

    OdpowiedzUsuń