Czy macie swoje zapachy kojarzące się z jakimiś momentami, ważnymi chwilami, świętami? Ja mam taki jeden zapach świąteczny, który uwielbiam i kojarzy mi się wyłącznie z Bożym Narodzeniem i pachnącymi cieplutkimi pierniczkami, oczywiście mojej roboty:) Będzie dziś recenzja jednego elementu z zestawu Farmony, a dokładnie cukrowego peelingu do ciała o zapachu korzennych pierniczków z lukrem z serii Sweet Secret, mniam:)
Stosowałam go dopiero 3 razy, ale już się zakochałam. Mamy tutaj 225 g i przy stosowaniu na całe ciało wystarczy na około 7 aplikacji, to mało i dużo, zależy jak często się peelingujemy:) Musiałam Wam już dzisiaj o nim napisać bo może ktoś się skusi przed świętami i poczuje ten zapach nie tylko na stole:) a powiem tylko, że balsam pachnie równie pięknie:)
Wyjątkowy kosmetyk o niezwykle gęstej, aksamitnej konsystencji i wspaniałym, korzennym zapachu został stworzony do mycia i pielęgnacji ciała, dla osób, które dbają o zdrowy wygląd skóry i lubią pozwalać sobie na chwile przyjemności. Specjalnie opracowana, bogata receptura na bazieekstraktu z miodu i imbiru doskonale nawilża i wygładza ciało, a kryształki cukru trzcinowegousuwają zanieczyszczenia i martwe komórki naskórka, poprawiając dotlenienie i pobudzając skórę do odnowy. Regularne stosowanie Piernikowego peelingu do mycia ciała zapewnia uczucie wypielęgnowanej i jedwabiście gładkiej skóry, a wyjątkowo aromatyczny, rozkosznie słodki zapach relaksuje i odpręża, zapewniając dobry nastrój.
Pojemność: 225 g
Cena: 12,50 zł (cena zestawu 27 zł)
Peeling jest w plastikowym porządnym słoiczku, pokryty jest folią, więc wiemy, że nikt nam tam paluchów nie wkładał. Jak już wspominałam cuuudownie pachnie, ja w tym nie czuje nic chemicznego, jest to naprawdę intensywny zapach i po użyciu cała łazienka pięknie pachnie:) Ma dosyć duże drobiny cukru trzcinowego, które dobrze zdzierają, standardowo jak peeling drogeryjny, domowego kawowego jednak nie pobije pod tym względem:)
Po rozpuszczeniu się cukru, czuć przyjemną gładziutką warstewkę, po spłukaniu skóra jest gładka ale jak wspominałam nie na 5+, tak na 5- powiedzmy:) można oczywiście aplikacje powtórzyć, ale porządnie drapie skubany:) Minusem może być także parafina w składzie i to na pierwszym miejscu, szczególnie dla tych, którzy mają wrażliwą skórę, u mnie na szczęście ona nie robi niespodzianek:)
Która stosowała, przyznać się:)
Kusi mnie ten peeling i cały zestaw pierniczkowy :)
OdpowiedzUsuńMusi pięknie pachnieć! :)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńŚWIETNY BLOG :)
dołączam do obserwujących i napewno będę to często zaglądac
zapraszam również do mnie : www.cossmetycznie.blogspot.com
Nie stosowałam, a chciałam kupić na gwiazdkę siostrom. Nie wiem dlaczego tego nie zrobiłam:O
OdpowiedzUsuńKonsystencja marzenie, tylko po co w składzie parafina? :(
OdpowiedzUsuńNo może faktycznie niepotrzebnie;/ pewnie niektórym wrażliwcom może zrobić kuku, ja na szczęście (poza twarzą) jestem odporna na takie niespodzianki:)
Usuńuwielbiam go
OdpowiedzUsuńMam. Uwielbiam go!
OdpowiedzUsuńDostałam ostatnio taki zestaw od Chłopaka, ale wersja migdałowo truflowa :-) mam jednak zapasy i na razie stoi i zdobi podłogę :D ale już mnie kusi, mam nadzieję, że będzie się spisywał tak dobrze, jak ten Twój :)
OdpowiedzUsuńcoś czuję, że może jeszcze lepiej pachnieć:)
UsuńJa też kupiłam taki zestaw, tyle że o zapachu czekolady ;) Peeling całkiem fajnie się prezentuję, ale właśnie nie przepadam jak peelingi zawierają parafinę ;)
OdpowiedzUsuńU mnie czeka w kolejce, ale po takiej recenzji chyba go zaraz wyciagne :D
OdpowiedzUsuńPachnąć musi przepięknie. Muszę sprawić sobie taki zastaw bo jak na razie kupiłam jeden ale do rozdania :)
OdpowiedzUsuńPierniczki podbijają blogosferę :D
OdpowiedzUsuńJa dopiero mam zamiar stosować ;P
OdpowiedzUsuńluuubię ten peeling ;)
OdpowiedzUsuńchyba byłoby mi szkoda go zużyć, musi tak pięknie pachnieć!
OdpowiedzUsuńZapachy muszą być oszałamiające, chyba się skuszę na jakiś kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńzapach pewnie by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńCzatuję na to! :)
OdpowiedzUsuńPS. Zapraszam do mnie na ROZDANIE, do wygrania Baby Lips Maybelline, eyeliner Rimmel oraz piaskowy lakier :)
Wesołych świąt !
Zapach musi być obłędny!
OdpowiedzUsuń