...na pewno nie całkowicie...niestety;/
Jak pewnie niektóre z Was pamiętają, mam problem z czerwonymi polikami i rumieniem na twarzy. Kilka miesięcy temu zakupiłam w aptece krem firmy Ziaja, linia Ziaja med, wyciszający rumień na dzień/na noc, jest to seria skierowana na niwelowanie problemu uderzeń ciepła i teleangiektazji.
Zużyłam go do końca i szczerze powiem, że o nim zapomniałam, dlatego recenzja pojawia się dopiero teraz.
Dane techniczne:
Cena: ok 13zł
Pojemność: 50ml
Dostępność: apteki (chociaż powiem, że bardzo ciężko było mi go znaleźć)
Producent mówi tak:
Moja opinia:
OPAKOWANIE: Poręczna tuba na płaskiej zakrętce, można łatwo wycisnąć resztki kremu lub rozciąć. Tuba umieszczona w papierowym pudełku (na powyższych zdjęciach go nie ma, ponieważ już je zdążyłam wyrzucić:) Tutaj >>>>KLIK<<<< możecie je zobaczyć
KONSYSTENCJA: Typowo kremowa, nie jest zbyt gęsty, ani lejący czy rzadki
KOLOR: biały
WCHŁANIANIE: dosyć szybko, po kilku minutach czuć jedynie gładki film na twarzy
WYDAJNOŚĆ: Przy codziennym jednorazowym stosowaniu wystarcza na ok 2 miesiące ( nakładałam go jedynie na policzki)
MAKIJAŻ: u mnie nie sprawdził się pod makijaż, który rolował się na nim i nieładnie wyglądał, dlatego stosowałam krem jedynie na noc.
FILTR: Posiada SPF 10
...no i najważniejsze...
...DZIAŁANIE: przed rozpoczęciem "kuracji" tym kremem miałam spore problemy z uderzeniami ciepła, po nagłej zmianie temperatury, np wejściu do ogrzewanego pomieszczenia z zewnątrz (gdzie panowały mrozy) czułam nagłe pieczenie i gorąco na policzkach, a patrząc w lustro widziałam jeden wielki czerwony placek na twarzy:( a dodatkowo makijaż na niej wyglądał delikatnie mówiąc OKROPNIE! Krem pomógł powiedzmy w 50%, zauważyłam delikatną poprawę, ale nie ma mowy o całkowitym zniknięciu mojego problemu. Częstość takich "ataków" ciepła zmniejszyła się, jednak czasami nadal mam z nimi do czynienia, chociażby w sytuacji, kiedy przebywam w dusznym i ciepłym pomieszczeniu, to zaraz słyszę "czemu jesteś taka czerwona?" ehhh, chyba będę musiała polubić te moje kolorki:(
Ogólna ocena 2,5/5
Może macie podobny problem i sprawdzony sposób, aby mu zaradzić? Pomóżcie...
-----------------------------------------------------------------------------------
Zapraszam na moje rozdanie >>>>KLIK<<<<
Szkoda bo też się z tym borykam..
OdpowiedzUsuńja mam to samo szczególnie kiedy się stresuje, dobry podkład i korektor trochę w tym pomagają :)
OdpowiedzUsuńpomagają pomagają, ale przecież nie zawsze chodzi się w pełnym makijażu:) nawet sama dla siebie, dla swojego komfortu wolałabym się tego pozbyć całkowicie
UsuńJa wywalczyłam swoj tradzik kremem SUDOMAX. Na prawde jest dobry i działa. W miesiac moj tradzik znacznie sie pomniejszył! :)
OdpowiedzUsuńwątpię, żeby sudomax byłby tutaj dobrym rozwiązaniem;/
UsuńSylwusia - masz rację, Sudomax czy Sudokrem nie zadziałają na to, co Ci dolega.
UsuńNo dokładnie, te kremy działają raczej wysuszająco, więc na trądzik i wypryski są dobre, ale nie na moje rumienie;/
UsuńNie wiem jak działa na rumienie, ale wskazania tez sa na to, wiec moze warto spróbowac. Niestety nigdy go nie miałam, takze nie pomoge zbytnio ;/
Usuńdobrze, że jest jakakolwiek poprawa :)
OdpowiedzUsuńMiałam krem na naczynka na dzień i na trądzik różowaty i oba były słabe.
OdpowiedzUsuńnie zachęca... a iwostinu na naczynka próbowałaś:)?
OdpowiedzUsuńnie, a to coś dobrego i skutecznego przede wszystkim? chociaż na naczynka mam inny krem z IsisPharma i jestem zadowolona:)
Usuńmam ten problem zimą i rada jest jedna - dobry korektor i podkład w żółtawym odcieniu
OdpowiedzUsuńA znasz jakiś dobry podkład z żółtymi tonami? Ja zawsze wybieram różowe i później wyglądam jak świnka:)
Usuńteż mam z tym problem - do tego jestem bardzo blada, więc widać to.
OdpowiedzUsuńPolecam bioceutyk BIOCLINIC redukujący zaczerwienienia od Oriflame. Sądwie wersje na dzień i na noc. Ja mam ten na dzień - ma on żółty ton. Polecam go!
OdpowiedzUsuńmuszę uzbierać kasiorę i kupuję:) bo widzę, że sporo kosztuje
UsuńZmiana zasad konkursu. Potrzebna jest jeszcze odpowiedź na pytanie konkursowe. Przepraszam za zamieszanie ;)
OdpowiedzUsuńhttp://damska-kosmetyczka.blogspot.com/2012/08/powitalne-rozdanie.html
ja z tym nie mam problemu ale moja przyjaciółka używa czegoś z Iwostinu :)
OdpowiedzUsuńjuż kolejna osoba poleca Iwostin:) muszę więcej o nim poczytać i zainteresować się:)
Usuń