9 lutego 2014

Niedziela z poradą: Nie kupujcie butów w CCC

Dziś niedzielna porada z serii "wylewam swoje żale". W listopadzie kupiłam w CCC zimowe buty Lasocki, skórzane i wyglądające dosyć porządnie. Nie wiedziałam jeszcze wtedy jakie czekają mnie z nimi przygody. Pod butami była dająca do myślenia naklejka "buty farbowane, ewentualne odbarwienia nie będą reklamowane", wiadomo ubezpieczają się, że niby zostaliśmy uprzedzeni. Ale, że nigdy nie miałam problemów z kupionymi butami, to jakoś się tym nie przejęłam i buty kupiłam, chyba liczyłam, że nic nie może się mi przydarzyć...to był błąd.

Buty kupiłam, miałam na nie promocję, więc zapłaciłam troszkę mniej niż powinnam i jeszcze tego samego dnia kupiłam sobie do nich impregnat, coby je zabezpieczyć przed przemakaniem (jeżeli to w ogóle możliwe) i takie tam. Pierwsze co z nimi zrobiłam w domu to wypsikałam porządnie i zostawiłam w spokoju, bo wtedy zimy jeszcze nie było, kurde na Śląsku to w ogóle jej nie było!

Ale kiedy zaczęły się zimniejsze dni, trzeba było buty zmienić na zimowe, więc je założyłam. Kilka dni było spoko, do czasu pierwszego deszczu. Po jakichś 10 minutach dreptania na uczelnie w dosyć mocnym opadzie mokrego g... z nieba spojrzałam w dół i co zobaczyłam??? Czarne plamy, czarne pasy w zgięciach, łeeee! co jest?!?!?! Kiedy doszłam na uczelnie i buty wyschły, wszystko zniknęło, zapomniałam o tym. 

Po kilku dniach pojawiły się pierwsze mrozy i znowu to samo, buty pokryte masa czarnych kropek i plam, wkurzyłam się i pierwsze co zrobiłam to pobiegłam do domu po paragon i poleciałam do CCC z reklamacją. Pani reklamację przyjęła, zapisała w jakich sytuacjach pojawiają się moje problemy i zaznaczyłam oczywiście, ze buty były przed pierwszym wyjściem dokładnie zaimpregnowane, podpisałam co trzeba i czekałam na informację zwrotną.

I przyszła...w wigilię...że moja reklamacja była niezasadna i mam sobie przyjść odebrać buty (nawiasem mówiąc to fajny prezent pod choinkę). Kiedy poszłam buty odebrać sympatyczna Pani dała mi jakąś kartkę z powodem odrzucenia reklamacji i co tam było???? Tadaaaaammm " buty nie zostały odpowiednio zabezpieczone przed pierwszym użyciem". Zanim jeszcze zdążyłam otworzyć usta sympatyczna Pani mówi "jeżeli coś się nie podoba to proszę się zgłosić do rzecznika praw konsumenta", no to ja jej mówię, że te buty były impregnowane i to kupionym w ten sam dzień, u nich, środkiem, a ta swoje "proszę się zgłosić do rzecznika konsumenta". Powiedziałam jej, że tak właśnie zrobię, ale nie uczyniłam tego;/ wiem, wiem, powinnam, ale po otrzymaniu od nich listu, miałam inny pomysł na moje buty, aby je przefarbować, ich pierwotny kolor szybko przestał mi się podobać i nie pasował do wielu rzeczy, postawiłam na czarny. Poza tym zostałabym bez butów na zimę i tak też uczyniła, buty zafarbowałam i efekt możecie zobaczyć poniżej.


Zima się póki co na Śląsku skończyła i nie miałam za wiele okazji ich nosić, ale tyle ile na nogach je miałam to sprawowały się ok, nie zafarbowały mi skarpetek ani nóg, nie śmierdzą farbą i mam nadzieję, że będą się trzymać dzielnie kolejną zimę.

W CCC już na pewno butów nie kupię, nie mam ochoty na kolejne przygody z nimi. 
A Wy macie podobne przygody z tym "cudownym" sklepem?


_______________________________________________________
Podobał Ci cię post? Będzie mi miło jeżeli klikniesz:
Lub zostaniesz obserwatorem:
  Follow on Bloglovin

49 komentarzy:

  1. Super pomysł z tym farbowaniem. A jak lub gdzie je przefarbowałaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sama, farbą do butów Renoskór. troszkę się musiałam z tym namęczyć :)

      Usuń
  2. nie kupuję tam butów, a teraz tym bardziej
    To się Pani przygotowała z tym tekstem do praw konsumenta hehe:D
    fajnie Ci wyszło to farbowanie, a to jakaś specjalna farba?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. farba z Allegro, polecana na Wizażu, więc taką kupiłam, na zmianę koloru 2 buteleczki 40 ml, 2 warstwy :)

      Usuń
  3. Dlatego od razu wolę kupować buty w sklepach typu ryłko czy kazar... jeżeli chce buty lepszej jakości i wiem że reklamacja będzie ew przyjęta. Ale słyszałam że Deichmann zawsze pozytywnie rozpatruje reklamacje... znaczy jeżeli wada produkty jest duża to pozwalają wybrać sobie nowe buty. I tam spotkałam się że panie sa bardzo pomocne.

    Ale muszę przyznać że wybrnęłaś nieźle :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też chciałam kupić sobie porządniejsze buty, ale nic mi się nie podobało i skończyłam w CCC :(

      Usuń
  4. kurcze zupełnie inne buty po tym farbowaniu :) a czym to robiłas? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. "W CCC już na pewno butów nie kupię" dokładne słowa powiedziałam 4 lata temu i od tego czasu omijam te dziadostwo wielkim łukiem. Pierwsze buty kupione 120 zł po miesiącu reklamacja, wymiana na nowe i znowu wpadka. Może 120 to nie tak dużo jak na buty zimowe ok, kupione za 320 zł i co? 2 tygodnie i kolejna reklamacja-dostałam zwrot pieniędzy. Moja mama w zeszłym roku popełni też ten błąd i sama sie przekonała, że nie warto.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja wiem, że powinnam walczyć tak samo o moje buty, ale wolałam zrobić po swojemu :)

      Usuń
  6. mi też odmówili reklamacji, bo uwaga "buty były zbyt intensywnie używane" czyli w ich butach można chodzić max co 3 dni :P ale napisałam odwołanie i je naprawili w końcu po ciężkich bojach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gdzieś kiedyś czytałam, że jednej dziewczynie w CCC pani powiedziała, że buty zimowe nie są do chodzenia po śniegu, a jesienne nie są na deszcz :)

      Usuń
  7. w sierpniu kupilam w ccc japonki i po 3 tygodniach rozwaliły się:)
    kosztowały jakieś 20 zł, bo wtedy była promocja:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawy pomysł z tym farbowaniem :) Nie wpadłabym :PP

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też przypadkiem na to wpadłam, czytając właśnie o reklamacjach w CCC :D

      Usuń
  9. CCC i Daichman to 2 najgorsze sklepy obuwnicze, buty szybko się rozwalają, a reklamacji praktycznie wcale nie uwzględniają podając jakieś niedorzeczne powody. Kilka razy już się tak przejechałam i powiedziałam dosyć! Więcej tam butów nie kupię!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja kupione tam tanio buty traktuję jako sezonowe i jeżeli rozwalą się po roku to jest ok, ale buty, które kosztowały 250zł to już inna bajka :)

      Usuń
  10. Ja już od ponad 3 lat nie kupuję butów u tych złodziei! Nie uznają żadnych reklamacji i niczego się nie boją. Bo kto będzie ich podawał do sądu z powodu tanich butów? W innych sklepach od razu straszę Rzecznikiem Praw Konsumenta i szybko oddają pieniądze :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Po farbowaniu wyglądają naprawdę nieźle :P Ale wiem, że tu nie o to chodzi... Przykre, że tak potraktowali klienta, ale to nie nowość jeżeli chodzi o CCC. Pamiętam kiedyś jak stałam do kasy przyszła babka odebrać buty z reklamacji, bo przepołowiła jej się podeszwa. Reklamacja brzmiała coś w stylu, że naprawione i uznana. Babka je wyciąga i dalej pęknięta podeszwa, ale "naprawione" ;]. Ja mam aktualnie dwie pary butów zimowych z CCC i nie narzekam, jeszcze się nie zraziłam do CCC o tak :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie zawsze zakupy tam muszą skończyć się takimi niespodziankami, ja kupując te buty też miałam nadzieję, że będzie dobrze

      Usuń
  12. Przeżywam w tym momencie podobną sytuację. Buty kupione u nich na początku grudnia, które z racji dobrej, krakowskiej pogody nie zaznały wielu trudności, są obecnie w masakrycznym stanie. Pękają, przemakają, przecierają się, pokrycie schodzi... Zamierzam je reklamować w tym tygodniu, ale takich historii jak Twoja słyszałam o tym sklepie mnóstwo i nie wiem czy coś to da :/

    OdpowiedzUsuń
  13. Kupiłam w grudniu kozaki w ccc z Lasockiego i jakoś w zeszłym tygodniu wylądowały na reklamacji...zamek się odpruł od buta i cholewki odbarwiły się od wody...więcej butów z tej firmy nie kupię...nie są one tanie, a i ja i moja mama mamy z nimi problemy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na wielu forach czytałam o problemach z nimi...

      Usuń
  14. Ja po odrzuconej reklamacji zraziłam się do Deichmanna :/ Kiepsko skleili buty i próbowali mi wmówić, że to MOJA wina, że się paski rozkleiły znowu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba nie ma co liczyć na te tanie sieciówki

      Usuń
  15. Nigdy jeszcze nie reklamowałam butów, chociaż raz powinnam... Kupiłam balerinki w CCC, ta tania linia Clara Barson, czy jakoś tak. Była wiosna, więc nieoczekiwany deszczyk zrosił mnie, kiedy wracałam do domu. Nogi miałam przemoczone, bo i parasola brak, jeden but jakby stał się luźniejszy. Co się okazało w domu? Podeszwa pękła na pół tuż za piętą i moim oczom ukazał się... papierowy karton! Byłam w szoku, no ale szkoda mi było nerwów, wywaliłam je i tyle:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oszczędność na materiale :) ale w takich tanich butach to mnie już nic nie zdziwi :)

      Usuń
  16. Mam od nich masę butów i nic nigdy z żadnymi się nie działo, więc aż tak nie generalizujmy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też sporo butów u nich kupiłam i raczej problemów z nimi nie było, większość tych tańszych pseudo-zimowych rozpadało się po sezonie, ale tego się spodziewałam i nie cierpiałam zbytnio. Chodziło mi o ich podejście do reklamacji i klienta, który jest fajny tylko do momentu skasowania, potem może się bujać :)

      Usuń
  17. dokładnie tez tam nie kupie jeszcze nie polecam butów w centro mi rozkleiły sie po tygodniu a dla mojego męża po jednym nałożeniu odkleił się cały przód:/jak jednorazówki:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe, może niedługo będziemy mieli takie sklepy z obuwiem jednorazowym :P

      Usuń
  18. Ja też kupiłam kiedyś w CCC piękne sandały na koturnie z eko skórki, miałam je dwa razy na sobie i się rozwaliły, reklamacji oczywiście nie przyjęli.. Osobiście wolę wydać tyle samo i mieć kilka par butów, niż zapłacić niemałą kwotę i później żałować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też miałam takie podejście, ale w tym roku chciałam porządniejsze buty, szukałam wszędzie,a le nic mi się n ie podobało i w końcu wylądowałam w CCC i kupiłam buty Lasocki, no i wyszło jak wyszło, następnym razem albo kupię kolejne sezonówki, albo może uda się trafić coś w sklepie z lepszym podejściem do klienta

      Usuń
  19. super Ci to wyszło pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Współczuję:( Dobrze chociaż, że udało Ci się ładnie zafarbować butki i jeszcze będą mogły Ci posłużyć. Mam z CCC tylko jedną parę butów (letnie gumiaki ala meliski) i sprawują się całkiem ok, ale po Twojej przygodzie więcej już chyba nic u nich nie kupię. A już na pewno nic droższego, co miałoby mi służyć dłużej. Tym bardziej, że ceny Lasockiego są praktycznie takie same, jak skórzanych butów w innych sklepach obuwniczych...

    OdpowiedzUsuń
  21. A ja noszę glany już późną jesienią i całą zimę i jest oki żadnych niespodzianek jak przy kozakach, nie przemakają noszę pierwszą parę od paru lat. Zimą dokupuję ciepłe wkładki oraz skarpetki i innych butów nie chcę ;d

    OdpowiedzUsuń
  22. ja nigdy nie kupowałam tam butów, ale to ze wzgledu na brka rozmiaru..

    OdpowiedzUsuń
  23. Z CCC się nie wygra. Złożyłam u nich reklamację i nawet się zgłosiłam do Rzecznika Praw Konsumenta. Stwierdzili, że buty źle noszona, bo nie chodziłam w kozakach (sic!) po suchej i prostej powierzchni.

    OdpowiedzUsuń
  24. Z reklamacjami zawsze jest jakiś problem wiem bo kiedyś kupiłam zamszowe buty w ccc i cóż w bardzo krótkim czasie zamsz zaczął się niemiłosiernie ścierać, próba zareklamowania towaru skończyła się dobitną riposta pani sprzedawczyni "przeciez to jest zamsz może się ścierać". ale butki przefarbowałas po mistrzowsku :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Podpisuję się pod tym, miałam do tej pory tylko dwie pary butów z CCC i w obu zepsuł mi się zamek w prawym bucie. Milion razy bardziej wolę Deichmanna. :)

    OdpowiedzUsuń
  26. ja w ccc kupuję tylko taniutkie buty na lato, takie "na jeden sezon" codziennego latania. zimowe, skórzane to jednak inwestycja na parę sezonów i wolę dołożyć stówkę, żeby kupić buty lepsze jakościowo.

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja nigdy nie miałam butów z CCC jakoś mnie nie kuszą:P na tą jesień kupiłam sobie buty na targu za 60 zł i tego samego dnia była w galerii, zaszłam z ciekawości do CCC a tam identyczne buty z 129zł :O więc sprzedają targowe buty które nawet połowy swojej ceny nie są warte. Do tego teraz jest niby wyprzedaż i te same buty wspomniane kosztują 120zł z uwaga 159zł więc podnoszą ceny przed ,,obniżką" i to sprawia, że nie kupię u nich butów nie lubię jak ktoś próbuje zrobić mnie w balona i myśli że nie zauważę :/

    OdpowiedzUsuń
  28. Kupiłam dość drogie wysokie trampki w CCC po miesiącu przetarły się w środku, choć nie nosiłam ich często. Reklamacji oczywiście nie uznali twierdząc, że to wina użytkownika. Nie kupię tam więcej butów -.- Mogę za to polecić Deichmann, tam zawsze reklamacje przebiegają pomyślnie :)
    http://swiatjodi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja tam lubię ten sklep a szczególnie obuwie Lasoekiego. Fajnie też że można już kupić je bez wychodzenia z domu na https://www.eobuwie.com.pl/

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja już się nauczyłam, że najlepiej reklamacje w sieciówkach składać z opinią rzeczoznawcy. Niemal za każdym razem jak składałam reklamację, kończyło się na tym, że musiałam się odwoływać. Za którymś razem koleżanka poleciła mi właśnie rzeczoznawców, w necie znalazłam rzeczoznawców Maj, i muszę przyznać, że to był strzał w dziesiątkę. Zdecydowanie ułatwiło mi to walkę o swoje.

    OdpowiedzUsuń