18 stycznia 2013

FITNESS: Drugi tydzień zmagań z Chodakowską

Czas na opis kolejnego tygodnia z ćwiczeniami Chodakowskiej. W zeszły czwartek wspominałam Wam, że planuję ćwiczyć codziennie, ale niestety, głównie przez naukę do zaliczeń na uczelni nie udało mi się tego zrealizować;/ Tak wyglądały moje ćwiczenia:


Miałam nadzieję, że nie będę musiała wstawiać tych żółtych mordek, ale niestety, nie udało mi się wygospodarować nawet 20 min na HH;/ mam nadzieję, że w kolejnym tygodniu mi się uda, tym bardziej, że kolejne zaliczenie dopiero w czwartek, więc nie będzie wymówek:)

A jak upłynęły ostatnie 7 dni z Chodakowską? Można powiedzieć, że " jak z płatka":) Już prawie w ogóle nie czuje bólu mięśni podczas ćwiczeń, no może czasem jeszcze uda dają o sobie znać, ale naprawdę o wieeeele mniej niż poprzednio. W sumie to tylko jedno ćwiczenie sprawia mi trochę problemów, przedostatnie na brzuchol, dla mnie to jeszcze o jakieś 20 powtórzeń za dużo:) nie potrafię tak długo utrzymać górnej części pleców nad podłogą, z czasem na pewno będzie lepiej:)

No i tak jak się obawiałam tydzień temu, dopadła mnie nuda podczas ćwiczeń;/ ale, że już wiem jak oddychać i jak wykonywać wszystkie ćwiczenia to wyłączam głos Ewy, włączam sobie muzyczkę, albo "Miodowe lata":D:D i tak sobie oglądam pół na pół serial i Skalpel:) wczoraj np ćwiczyłam w trakcie meczu Polaków z Serbią:D

Kolejna relacja za dwa tygodnie, czyli po upływie miesiąca od rozpoczęcia ćwiczeń, wtedy podam też ewentualne efekty obwodowe:) A jak Wam idzie z ćwiczeniami?

11 komentarzy:

  1. widzę ostatnio wszyscy ćwiczą z Ewą:)
    co powiesz na wzajemną obserwację?:)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja w tym miałam cwiczyć 3 razy a ile ćwiczyłam 0 bo zawsze coś wypadało

    OdpowiedzUsuń
  3. Powodzenia! ja też próbuję:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też ćwiczę z Ewką ;). Idzie mi coraz lepiej, chciałabym codziennie ćwiczyć, ale sesja się zaczyna i zwyczajnie nie mam czasu :/. Dlatego ćwiczę co 2-3 dni, myślę, że po sesji właczę w to wszystko bieganie :). Powodzenia i wytrwałości życzę ;)!

    OdpowiedzUsuń
  5. A mnie Ewka nie przekonuje :P Zdecydowanie bardziej lubię np. pojeździć na rowerze, choćby stacjonarnym :) Niemniej - powodzenia w dalszych treningach :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Powodzenia! :D Ja preferuje fitness kluby od ćwiczeń w domu - jak kupuje karnet to mam chociaż motywację, żeby chodzić :D no ale wiadomo, że wychodzi to drożej :] :/

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię te jej programy ćwiczeń :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak zrobiłaś taki fajny kalendarz ćwiczeń, czy może można to gdzieś pobrać ?

    OdpowiedzUsuń
  9. kalendarz jest ze strony fotografiadlaciekawych.pl, a mordki wstawialam w programie PhotoScape:)

    OdpowiedzUsuń