30 sierpnia 2012

RECENZJA: Lirene Shiny Touch




Siedzę sobie właśnie przed telewizorkiem, oglądam "U Pana Boga w ogródku" i piszę dla Was recenzję:)
Jakiś czas temu wygrałam podkład w rozdaniu na blogu Asi. Mogłam sama wybrać i padło na Lirene Shiny Touch fluid rozświetlający nr 104 naturalny. Do wyboru były jeszcze z tego co pamiętam City Matt, ale to podkład nie dla mnie, wysuszył mi mordkę niestety;/
Ale do rzeczy:)




Dla mnie dobranie odpowiedniego podkładu to spory problem, albo wybiorę za ciemny, albo kolor w różowych tonach i później wyglądam jak świnka:) Dlatego cały czas szukam podkładu idealnego dla mnie, a jak wiecie znalezienie takowego to nie jest łatwe zadanie, Lirene też nie okazał się tym jedynym...


Dane techniczne:
Cena: ok 24zł
Pojemność: 30ml
Dostępność: Rossman

Z opakowania:
Fluid rozświetla cerę, sprawiając, że jest promienna i pełna blasku. HYDRABLOCK intensywnie nawilża, a zawarte filtry UVB chronią przed szkodliwym promieniowaniem ultrafioletowym.
Zawiera SPF8

Moja opinia:
OPAKOWANIE: Plastikowa, nieprzezroczysta buteleczka z wygodną pompką. Należy wstrząsnąć przed użyciem bo w przeciwnym wypadku pompka "pluje":) coś jakby powietrze dostało się do środka:) Przez opakowanie nie widać ile podkładu jeszcze zostało


KOLOR: Jasny beż, ale niestety zawiera różowy pigment;/ czyli to skreśla go z moich ulubieńców, testując go mieszałam z innymi podkładami, żeby jakoś zmniejszyć ten różowy kolor



KONSYSTENCJA: Bardzo leciutka, delikatna, kremowa, łatwo się rozprowadza

WCHŁANIANIE: Szybko wysycha, jak dla mnie odrobinę za szybko, osoby które nie mają wprawy w makijażu mogą mieć mały problem z nim na początku:) ale wystarczy troszkę z nim popracować i jest dobrze:)

ROZŚWIETLANIE: Delikatnie rozświetla, ale naprawdę bardzo delikatnie, nie widać na twarzy żadnych niepotrzebnych drobinek

NAWILŻANIE/WYSUSZANIE: Nie nawilża ale tez nie wysusza twarzy, więc wychodzi na 0:)

KRYCIE: Kryje bardzo delikatnie, dla mnie odrobinę za mało, ale wtedy z pomocą przychodzi mi korektor i jakoś sobie radzę:)





TRWAŁOŚĆ: Producent obiecuje, że podkład przetrwa na naszej twarzy 16 godzin:) nie słyszałam o tak długo utrzymującym się jakimkolwiek podkładzie:) również i Lirene taki nie jest, na mojej twarzy w idealnym stanie utrzymuje się ok 5 godzin, później potrzebne są poprawki

Na mojej twarzy efekt wygląda tak:


Ogólna ocena 3,5/5

Stosowałyście już podkłady Lirene? Który jest Waszym ulubieńcem?


16 komentarzy:

  1. ja długo używałam Lirene City Matt i byłam bardzo zadowolona ale ostatnio przestał mi zupełnie odpowiadać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie od razu się nie sprawdził;/ po kilku dniach zauważyłam straszne przesuszenie, mimo regularnego nawilżania

      Usuń
  2. Ja aktualnie zachwycam się BB od Dr Ireny Eris :) Ładnie wyrównuje koloryt, lekko kryje i daje taki ładny, satynowy efekt (nie świeci się ani jest jest to "płaski mat")

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie słyszałam o BB dr Ireny:) jak spotkam gdzies to kupię chetnie:) trzeba wszytsko przetestować:)

      Usuń
  3. Bardzo lubię podkłady Lirene, używam aż dwóch:)

    OdpowiedzUsuń
  4. używałam City Matt, który był przez długi czas moim ulubieńcem, niestety później coś z kolorem zaczęło się dziać. Albo ja zbladłam :D Shiny touch miałam raz, ale świetnie się sprawował, w dodatku kolorystycznie był świetnie dopasowany do mnie. pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dla mnie chyba city matt był złym wyborem, bo po co mojej suchej skórze dodatkowe matowienie:)

      Usuń
  5. Shiny Touch nigdy nie miałam, ale jego matującego brata bardzo lubię. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak ładnie prezentuje się na twarzy, faktycznie trafny odcien :)

    OdpowiedzUsuń
  7. próbowałam podkładu lierene i raczej już go nie kupię. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. efekt dosyć fajny, skóra przynajmniej nie jest czerwona

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeśli szukasz czegoś mało różowego, to może sprawdź ofertę Bourjoisa:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za radę:) spróbuję, albo wrócę do Revlona CS:)

      Usuń
  10. Wszystko fajne, ale szkoda ze wysuszył Ci buzie ;/

    OdpowiedzUsuń